W ostatnich latach styl minimalistyczny stał się niezwykle popularny i to nie tylko w kontekście sposobu naszego życia, ale też mieszkania. Niepostrzeżenie wkradł się do naszych domów i czuje się w nich bardzo dobrze. Trudno określić, co dokładnie wpłynęło na jego popularność, ale jedno jest pewne – minimalizm to doskonały sposób na zaaranżowanie wnętrz, w których można poczuć się naprawdę swobodnie.
Minimalizm można najprościej opisać jako pozbycie się niepotrzebnych rzeczy. W przypadku wnętrz chodzi o wszelkiego rodzaju bibeloty czy inne przedmioty, które z bliżej niewyjaśnionych przyczyn zagracają przestrzeń. Cała koncepcja minimalizmu oparta jest bowiem na odzyskaniu szczęścia przy zmniejszeniu ilości posiadanych rzeczy. Wnętrza urządzone w minimalistycznym stylu cechują się przede wszystkim stonowanymi kolorami, wyraźnymi, prostymi formami i ograniczoną ilością przedmiotów, spośród których każdy posiada jakieś racjonalne zastosowanie. Przeciwnicy minimalizmu z przekąsem mówią o nim, jako o życiu w ascezie, jednak nie jest to prawdą. Minimalizm nie polega na wyzbyciu się wszystkiego, co sprawia nam przyjemność lub jest nam potrzebne do godnej egzystencji. Polega na wyrzuceniu tego, co jest naszym balastem. Zastanów się, gdzie lepiej się czujesz – w posprzątanym, uporządkowanym wnętrzu, czy w bałaganie, który powoduje uczucie niepokoju i nie pozwala się uspokoić?
Wyświetl ten post na Instagramie.
Na jakość naszego życia wpływa bardzo wiele czynników, również to, w jakiej przestrzeni żyjemy na co dzień. W końcu w naszych domach i mieszkaniach spędzamy większość wolnego czasu, dlatego warto właśnie od nich rozpocząć wprowadzanie minimalizmu.
Wprowadzanie minimalizmu do wnętrza najlepiej rozpocząć od generalnych porządków. Przejdź przez każde pomieszczenie i pozbądź się wszystkiego, co nie jest Ci potrzebne. To zadanie nie należy do najłatwiejszych – Twój umysł będzie próbował Ci podpowiadać, że każda rzecz, nawet ta sukienka z pierwszego dnia w Twojej nowej pracy, jest niezbędna do życia. Dlatego przed wyrzuceniem czegokolwiek zapytaj siebie i odpowiedz szczerze: kiedy tego używałem? Jeśli podany czas jest dłuższy niż pół roku, możesz się z tym rozstać. Nie mówimy tutaj oczywiście o sezonowych przedmiotach, takich jak narty czy strój kąpielowy, chociaż 15 kompletów to także za dużo jak na jedną osobę.
Kiedy Twój dom lub mieszkanie przestanie przypominać przechowalnie rzeczy i będzie całkowicie uporządkowany, pora zająć się zmianami wizualnymi. We wnętrzach postaw przede wszystkim na prostotę. Zarówno jeśli chodzi o kolory, jak i formy. Najlepiej skupiać się na jasnych, stonowanych barwach, takich jak pastele, wszelkiego rodzaju beże czy odcienie bieli. Aby wnętrze nie wydawało się zbyt surowe, bibeloty, które wcześniej zdobiły półki, zastąp żywymi kwiatami. Świetnie sprawdzą się wszelkiego rodzaju kaktusy, sukulenty, monstery czy inne zielonolistne kwiaty, które będą się doskonale komponować ze wcześniej wymienionymi kolorami.
Wnętrza urządzone w stylu minimalistycznym także mogą być przytulne i ciepłe. Wystarczy wzbogacić je o wszelkiego rodzaju koce i tekstylia o miękkiej, puszystej strukturze. Pomocne okazuje się także oświetlenie o właściwej barwie. Jeśli wprowadziłeś już zmiany w swoich wnętrzach, pamiętaj, aby regularnie o nie dbać. Na bieżąco naprawiaj uszkodzone przedmioty i urządzenia, a jeśli nie jest to możliwe, wymieniaj na nowe. Nie dawaj się także ponieść zakupom. Za każdym razem, kiedy chcesz dodać nowy element do wnętrza, pozbądź się jednego starego. Nie kolekcjonuj rzeczy, które mogą się kiedyś przydać, uwierz lub nie, zanim będą potrzebne i tak już zapomnisz o tym, gdzie są położone i kupisz nowe.